....
Komentarze: 2
To już najprawdopodobniej ostatnia notka...tego bloga. Jedak mimo to blog będzie istniał. Nie ma tu wiele notek, ale zawsze do nich chętnie wrócę...Pewnie mi nie uwierzysz, ale byłem sobie przemyśleć wiele spraw..Nie wiem, ale napiszę to tak, jak czuję. Zdałem sobie sprawę, że zrobiłem bardzo źle, ale to i tak nie będę nad tym debatował, bo nie odkręcę, chyba, że kurek z dobrze szczelną komorą....Koledzy, pseudokoledzy. Niewiele mam to złe, czego czuję naprawdę w swoim sercu. Co teraz zrobić ? Na dyskotece mi odbiało, tak jakiś kiedyś....w innym stopniu. Dziś byłem..i co? Nie wiem, ale zrozumiałem..To już koniec. Jedną prawdę znam, że jestem już sam..Trójjedność...wiara, nadzieja, miłość, a ta ostatnia...Moja część umarła, mam nadzieje, że reszte zleci szybko. Byłem u spowiedzi, potem jeszcze w Kościele. Przeprosilem Boga za to, co Ci złego uczyniłem, w Kosciele, kiedy o tym myślalem, zrozumiałem i zdałem sobie sprawę. I czuję, że chyba pan Bóg chce mnie już wziąść do siebie... Dziękuje wam za wszystkiw wpisy, komentarze, dziękuje tym, którzy czasem tu weszli. Trzymajcie się. Ab und zu, es kommt mein Engel...
Dodaj komentarz